@100
„(…), patrząc (…) z perspektywy zakresów znaczeniowych wyrazów „patent” i „monopol”, nie są one ani równoważne (…) ani równoznaczne …”
Z jakiej perspektywy należy spojrzeć na te wyrazy aby zobaczyć, że można je zamiennie używać?
„Stachu, zdawałeś matematykę na maturze? ;D”
Tak, dostałem celujący na rozszerzonej mat-fiz a Ty?
@102
„Chciałem się tylko dowiedzieć, jak to jest, że współpracujemy, dzielimy się pracą i wszystko dobrowolnie realizujemy by następnie przejść do konkluzji, że gdyby jednak zastosować tę odrobinę przymusu gospodarka byłaby wydajniejsza. A patent to właśnie przymus.”
Porównanie z własnością nieruchomości wszystko wyjaśnia.
„W przypadku idei, każdy na nie może wpaść,”
To wpadnij na lek na raka. Co Cię powstrzymuje? Kiedy to zrobisz? Tydzień CI wystarczy?
„To co piszesz, to wszystko **WIDAĆ**, więc proszę, nie obrażaj się, bo czekam, aż weźmiesz pod uwagę to czego **NIE-WIDAĆ**”
Obawiam się, że Ty nie bierzesz pod uwagę nawet tego co widać…
Błyskawiczny rozwój po 89 roku polegał między innymi na tym, że zachodnie firmy dostały jako-takie gwarancje, że ich inwestycje w RP nie zostaną znacjonalizowanie, wstąpienie RP w szeregi państw swobodnie ze sobą współpracujących spowodowało błyskawiczny rozwój. Nie przestrzeganie prawa patentowego z tego szeregu by nas wykluczyło i spowodowało biedą a’la Białoruś. To „widać” ale dlaczego Ty nie chcesz tego zobaczyć to już nie wiem.
Ja przedstawiłem bardzo konkretny projekt który zarówno zapewnia prawa twórców jak i interes ogółu obywateli.
Twórca wymyśla jakieś nowe rozwiązanie. Idzie do urzędu patentowego zgłosić patent, następnie uiszcza opłatę patentową w wysokości jaką sam określi. Każdy może go wywłaszczyć z tego patentu wpłacając mu np. 100krotną wartość opłaty patentowej. W ten sposób opłata patentowa będzie zróżnicowana w zależności od stopnia przydatności patentu. Prawa twórców będą chronione. A ponieważ budżet ma stałą wartość więc skoro wpłaca coś twórca to inni będą płacić mniej podatków więc i pozostali odnoszą z tego jakąś korzyść.
A jeżeli ktoś uważa, że opłata patentowa jest za niska i sam zarobiłby więcej to niech go wywłaszczy wpłaci wyższą opłatę patentową ku jeszcze większemu zadowoleniu wszystkich podatników.
Do tego limit na ochronę 15-20 lat, i tyle.
Nadal bylibyśmy cywilizowanym państwem w dodatku wolnorynkowym.