@74
Musisz rozróżnić pojecie monopolu od monopolu naturalnego. Każdy z nas ma monopol na swoje własne imię i nazwisko. I jest on nazywany monopolem naturalnym.
Natomiast czym innym jest monopol. Aby mówić o monopolu musisz wyróżnić dwa rodzaje podmiotów. Pierwszy to podmiot nadrzędny (państwo) mający władzę nad innymi podmiotami czyli przedsiębiorcami. Na początku wszyscy przedsiębiorcy mają prawo dowolnie działać, następnie podmiot nadrzędny zabiera to prawo części przedsiębiorców (jak to państwo jest w stanie tylko zabierać). Przedsiębiorcy którym to prawo nie zostało zabrane (a robi się to za pomocą koncesji) nazywamy monopolistą. Dlatego gdy mówi się o monopolu państwa to jest to monopol naturalny a nie monopol.
I teraz dalej państwo to prawo i wszyscy są równi wobec prawa (to już zasada republikańska) dlatego pomysł aby prawo dotyczyło tylko grupy obywateli jest raczej monarchistyczny niż republikański.
Dlaczego bardziej wiarygodny byłoby że sam wymyśliłem jakiś patent? I co niby miałbym z nim zrobić? Ja uważam, że ochrona patentowa powinna być.
A co wymyśliłem? hmmm Czy post o systemie opłat patentowych nie jest genialny?